Marbles Tour 16 maja 2004 Bydgoszcz

2010-03-20 00:50

Marillion Marbles Tour
16 maja 2004, 19:00
Filharmonia Pomorska, Bydgoszcz

 

 

Na ten dzien. czekałem bardzo długo, nie tylko, dlatego, że album Marbles jest tak niezwykły i niesamowite było przeżyć go jeszcze raz na żywo, ale także, dlatego że, aby się na niego dostać bilety trzeba było kupić na trzy miesiące wcześniej. Warszawa i tak była ostatnim miejscem, w którym można było jeszcze je kupić. Osobiście mogę powiedzieć wiec, że kupiłem ostatni bilet w Polsce! Na ten koncert czekałem także od momentu powrotu z Krakowa z 25 października 2001 roku, kiedy Marillion grał koncert w ramach anoraknophobia tour. 16 maja 2004 był od początku dniem niezwykłym, gdyż im bliżej byłem Bydgoszczy tym pogoda była coraz lepsza i w efekcie z ponurej Warszawy dojechaliśmy do słonecznej Bydgoszczy na moment tylko zatrzymując się w Toruniu. Sam koncert odbywał się jednak w jeszcze bardziej niezwykłym miejscu, ponieważ miało to miejsce w przepięknej Filharmonii Pomorskiej, która mieściła się w zabytkowym budynku na środku pięknego parku. Sama Filharmonia także zasługuje na uwagę gdyż sala posiada najlepszą akustykę w Europie, co niezwykle podniosło wartość tego show. Tuż z boku budynku można było zobaczyć techników wnoszących sprzed a także znajomy dla mnie z Krakowa z 2001 roku autokar Marillion, z którego powoli wychodzili muzycy. Zarówno przed jak i po koncercie zaplanowane były od początku pewne atrakcje przez pobliski pub i restauracje Kuźnia, który obchodził właśnie hucznie swoje dziesiąte urodziny. Udając się do niego i zamawiając posiłek nie musiałem długo czekać na pojawienie się w sąsiednim stoliku całego zespołu Marillion wraz z technikami i organizatorami. Zamieszanie, jakie spowodowane było ich pojawieniem się było tak duże, że łatwo się było spóźnić na występ zespołu Gazpacho, który grał bezpośrednio przed Nimi. Sama sala nie była zbyt wielka, scena szeroka a widownia pochyła, dzięki czemu każdy dobrze widział i nikt nikomu nie zasłaniał a same krzesełka, które niekoniecznie były potrzebne także były duże i wygodne. Wreszcie zgasły światła a z głośników usłyszeliśmy dźwięki, które rozpoczynają album, Marbles, co ciekawe wtedy jeszcze nikt do końca nie wiedział, że zespól zagra i grał już na trasie całą płytę. Kiedy wychodzili kolejni muzycy w pewnym momencie pojawił się Steve Hogarth, który w niecodziennym stroju, okularach i marynarce podszedł do mikrofonu i zaczął śpiewać tekst The Invisible Man. Każdy moment tego utworu spotykał się z niespotykaną od bardzo dawna na koncertach Marillion żywiołową reakcja publiczności, która składała się także z zupełnie nowych fanów, jakich zespól zdobył po wydaniu Marbles, którzy na dodatek nie cieszyli się zbytnio, kiedy Marillion grał utwory z przeszłości nawet z uznawanej za najlepszą, płyty Brave, ponieważ po prostu tej muzyki nie znali. Kolejne utwory przemijały bardzo szybko i połączone z wyświetlanymi z tylu sceny na projektorze zdjęciami oraz małą kamerka, jaką bawił się Steve Hogarth w dalszej części koncertu, która służyła także, jako telebim robiło to niezapomniane wrażenie. Fani reagowali na kolejne utwory zupełnie tak jakby znali je od lat. Kolejno Youre Gone, Angelina, Fantastic Place aż do niezwykłego finału w postaci Neverland, po którym zespól dostał niezwykłą owacje i zniknął na kilka minut za kulisami tuż przed drugą częścią koncertu, w której mogliśmy się cieszyć takimi utworami jak przepiękny This Is The 21st Century oraz Quarz pochodzące z poprzedniej płyty Anoraknophobia, Bridge oraz Living With The Big Lie, które rozpoczynają wspaniały concept-album Brave i wprowadził widownie w niezwykle tajemniczy nastrój tuż przed utworem The Party pochodzącym z płyty Holidays In Eden. Wszystko po to, aby na samo zakończenie podstawowej części występu jeszcze raz poderwać widownie niezwykle żywiołowym utworem Between You And Me, który wręcz sprowokował widownie do jeszcze większego aplauzu i wywołania ich jak najszybciej z powrotem na scene. Kiedy wrócili zagrali kolejny set tym razem zaprezentowali niezwykle przepiękną balladę Estonia z płyty, This Strange Engine, Uninviteg Guest, w którym Steve Hogarth popisywał się swoim niezwykłym instrumentem w postaci kija do krykieta oraz na zakończenie zespół zagrał przebój Cover My Eyes, który chyba zrobił na wszystkich największe wrażenie i pozostawił niezwykłe uczucia po tym występie, na jeszcze wiele chwil a sam koncert dobiegł właśnie do końca. Jednak wrażenia tego wieczora a właściwie już nocy jeszcze się nie skończyły, ponieważ najbardziej zainteresowani fani spotkali się w pubie Kuźnia, gdzie poklei pojawiali się kolejni członkowie Marillion; Ian Mosley, Mark Kelly, Steve Rothery, Steve Hogarth oraz Pete Trewavas i każdy mógł sobie z nimi zrobić zdjęcie oraz wziąć autograf. Także miłym wspomnieniem jest samo zachowanie zespołu szczególnie Stevea Rotherego, który wiele razy wstawał i pouczał ochronę, aby ta się odsunęła i wpuściła wszystkich fanów, ponieważ Oni bardzo im ufają i są za wszystko wdzięczni jednocześnie dosiadając się do rożnych stolików i pijąc z nimi jak ze starymi przyjaciółmi... Jeszcze tylko dwie godziny na przystanku i autokarem do Warszawy...

Cz. I
The Invisible Man
Marbles I
Youre Gone
Angelina
Marbles II
Dont Heart Yourself
Fantastic Place
Marbles III
Damage
Marbles IV
Neverland

Cz. II
This Is The 21st Century
Quartz
Bridge
Living With The Big Lie
The Party
Between You And Me

***
Estonia
The Uninvited Guest
Cover My Eyes
 

Podczas niezwykłej fali entuzjazmu, jaka przeszła przez cały Bydgoszcz począwszy od informacji o organizowanym koncercie po przez wydawany album Marillion aż po sam koncert w tym mieście płyta, Marbles w miesiącu maju osiągnęła najwyższą sprzedaż z pośród wszystkich innych płyt sprzedawanych w tym mieście. Tuż po koncercie Marillion udał się do Krakowa gdzie już w poniedziałek zagrali specjalny koncert o godzinie ok. 16:30 na Rynku tuż przed sklepem muzycznym, w którym podpisywali płytę. Na tym akustycznym wystepie w skadzie Steve Hogarth, Steve Rothery, Pete Trewavas, Marillion zagrali kolejno: Marbles, Dont Heart Yourself, This Is The 21st Century, Youre Gone, 80 Days, Answer Machine, Cover My Eyes, Easter. Występ trwał około czterdziestu minut. Na spotkaniu uczestniczyli już wszyscy muzycy. Następnego dnia wieczorem Marillion zagrał już ostatni koncert w Polsce w Hali Wisły i udał się dalej...